Niecodziennym, choć już raz zrealizowanym na naszym terenie, pomysłem wykazały się przedszkolaki z Poddębic. Przywiozły one do lasu owoce i warzywa by dokarmiać zwierzęta. Dokarmianie byłoby typowe gdyby znalazło się w paśnikach lub w ich pobliżu. Tak też się stało ale nie tylko. Dzieci postanowiły urozmaicić dokarmianie przystrajając niewielkie drzewka i krzewy. Sosny otrzymały ozdoby w postaci jabłek, marchwi czy buraków. Powstała w ten sposób świąteczna stołówka, choinki, które urozmaicają dietę zwierząt. Atrakcyjna jest zarówno dla ssaków (saren, danieli i dzików) jak i ptaków (jabłka są pożywnym pokarmem m.in. dla drozdów).

(Pamiętajmy, że choinkami nazywamy świątecznie ubrane drzewka a nie sosny, świerki czy jodły rosnące w lesie.)

Już po tygodniu owoce i warzywa zniknęły z lasu. Jabłka i inne warzywa znalazły swych amatorów spośród miejscowych zwierząt, które także regularnie odwiedzają pobliski paśnik. A pozostałości w postaci sznurków i wstążeczek zebrał miejscowy leśniczy. 

Dokarmianie ma wieloletnią tradycję. Za dokarmianie ssaków odpowiedzialni są głównie myśliwi i to im powinniśmy zostawić takie działanie. Dokarmianie ptaków może czynić każdy kto ma taką wolę, zaciszne miejsce oraz samozaparcie by robić to przez całą zimę. Pamiętajmy, że dokarmiać należy „z głową”. Używać należy właściwego pokarmu w postaci ziaren zbóż, roślin oleistych, kasz, owoców, warzyw, płatków zbożowych, otrębów, niesolonej słoniny. Pokarmy możemy podawać surowe lub gotować. Nie stosujemy odpadków z naszego stołu, gdyż solone i smażone jedzenie szkodzi ptakom. Często najbezpieczniej jest zakupić gotowy do zastosowania produkt.